Chciałbym poprzez Państwa portal złożyć podziękowania naszym międzyzdrojskim ratownikom medycznym, p. Robertowi i p. Grzegorzowi (o ile dobrze pamiętam), którzy w niedzielę 24 lutego w godzinach wieczornych pomogli mi po urazie pleców.
Chciałem serdecznie podziękować za profesjonalizm, empatię, miłą obsługę, że tak to nazwę i przede wszystkim zrobienie wszystkiego, by ból jak najszybciej minął.Wiem, że to ich praca ale panowie mieli tak specjalne podejście, że czułem się jakby ktoś z rodziny pomagał mi w tych ciężkich chwilach.
Dziękuję za szybką reakcję, za pomoc oraz za odwiezienie mnie do szpitala w Świnoujściu. Trochę się panowie namęczyli znosząc mnie zapiętego na krześle z pierwszego piętra i za to również chciałbym bardzo podziękować, że z takim bólem pleców nie musiałem iść po schodach…. Dziękuję!
Często zapominamy jak ważna jest praca ratowników medycznych. Ci ludzie zazwyczaj są na miejscu zdarzenia jako pierwsi i odjeżdżają stamtąd jako pierwsi, więc rzadko tak na prawdę jest okazja, by bezpośrednio podziękować za pomoc. Pamiętajmy o tym, że bez tych ludzi służba medyczna by nie istniała. Pamiętajmy też, że wszyscy jesteśmy bardziej lub mniej zwykłymi ludźmi z krwi i kości, czasem mamy gorsze dni i czasem też popełniamy błędy.
Wszystkim życzę dużo zdrówka a panom ratownikom w szczególności, bo nie mają lekkiego życia….
Raz jeszcze pięknie dziękuję i pozdrawiam serdecznie,
Tomasz
czekam na odszkodowanie.
A co konkretnie się stało?
Nic.
Dokładnie! Zazwyczaj im się nie dziękuje, bo zwyczajnie nie ma czasu. A oni robią coś niesamowitego. Brawo!
Do tego listu- nie potrzeba komentarza- mogę tylko dołożyć słowa podziękowań za trud pracy i uznania.