Na skrzynkę e-mail otrzymaliśmy zdjęcie od czytelnika, które ukazuje szczelinę w betonie na molo.
Nie wiemy, czy powodem szczeliny są sztormy ostatnich lat, czy inne czynniki. Mamy nadzieję, że właściciel molo – Adler-Schiffe dokona przeglądu i przeprowadzi podstawowe prace konserwacyjne. W 2012 roku Adler-Schiffe wyraził chęć sprzedaży molo Gminie Międzyzdroje. Ówczesny Burmistrz Międzyzdrojów – Leszek Dorosz na połączonych komisjach Rady Miejskiej informację przekazał Radnym. Wspólnie stwierdzili, że proponowana cenna jest zbyt wysoka. Ponadto uzasadnili, iż międzyzdrojskie molo wymaga pilnego remontu. Wiosną 2013 roku Adler-Schiffe przeprowadził prace remontowe na molo.
Historia
W 1985 roku z powodu wiatru i oblodzenia pomost został zniszczony, ze względów bezpieczeństwa został zamknięty. Cały pomost został rozebrany w 1989 roku, pozostały jedynie wieżyczki. W 1994 roku z funduszy miejskich rozpoczęto prowadzoną w dwóch etapach budowę nowego molo. Pierwsza część o długości 120 m i szerokość 17,5 m została oddana do użytku w 1996 roku. Konstrukcja molo żelbetowa została posadowiona na palach wielkośrednicowych, rurowych o średnicy 1,5 m i długości 32,0 m.
Drugi etap to przedłużenie molo do długości 395 m, ukończone pod koniec 2004 roku. Z inicjatywy firmy Adler-Schiffe Polska sp. z o.o, w 2004 roku molo zostało przedłużone o 275 m. Od czerwca 2005 molo w Międzyzdrojach ma status przystani morskiej.
Na wydłużenie pomostu armator wydał 2 mln euro (ok. 8,5 mln złotych). Celem przedłużenia molo była możliwość przybijania do Międzyzdrojów statków białej floty, organizujących rejsy wycieczkowe do Świnoujścia i niemieckich portów Uznamu. Adler-Schiffe będzie przez 40 lat administratorem molo.
Źródło historii molo 1985-2005 – wikipedia.org
Przed kupnem robi się przegląd, podobnie jak przed remontem. Na tej podstawie szacuje się koszty remontu i wartość obiektu. Nie wiem czy zostało to wykonane.
Adler może robić na odwal remonty. Za kilkanaście lat molo będzie do rozebrania. Adlerowi skończy się umowa, kto zajmie się rozbiórką? Kto na tym straci – Dorosz, Bobek czy szybciej mieszkańcy:)?
To wcale nie oznacza, że Gmina ma „BUBLA BUDOWLANEGO” odkupować.
Natomoiat po zakończeniu umowy to Adler-Schiffe będzie miał obowiązek przekazać obiekt nadający się do użytku lub przywrócić stan poprzedni, a zatem Gmina tych kosztów nie poniesie, o ile one wogóle wystąpią.
Jaj znam politykę spółek kapitałowych, a taką jest Adler-Schiffe, skoro nie udało się znaleźć FRAJERA (czytaj Gminy Miedzyzdroje) do usunięcia „FUSZEREK” to sami grzecznie ta naprawią i będą dalej eksploatować MOLO i na tym zarabiać i po zakończeniu umowy przekażą Gminie Międzyzdroje w pełni sprawne MOLO.
Jeszcze raz podkręślam – CZAPKI Z GŁÓW przed Panami Dorosz i Bobek za ich trzeźwą oceną sytuacji i daleko wzroczne spojrzenie na przyszłość.
Pozdrawiam
W 2012 roku Adler-Schiffe wyraził chęć sprzedaży molo Gminie Międzyzdroje. Ówczesny Burmistrz Międzyzdrojów – Leszek Dorosz na połączonych komisjach Rady Miejskiej informację przekazał Radnym. Wspólnie stwierdzili, że proponowana cenna jest zbyt wysoka. Ponadto uzasadnili, iż międzyzdrojskie molo wymaga pilnego remontu.
Powyższy zapis stanowi corpus delicti na okoliczność, że zarłówno Pan Burmistrz Dorosz jak i obecny Burmistrz Bobek (ówczesny radny) zachowali się bardzo przytomnie i odpowiedzialnie i nie dali sobie podrzucić tego „KUKUŁCZEGO JAJA” przez Adlel – Schiffen i to za olbrzymie pieniądze.
Za to obu Panom nalezy się ogromny szacunek.
Pozdrawiam
to sie zatenteguje
Można było na kwiatach oszczędzić, a molo kupić
Za drogie molo do wykupu, bo trzeba było zabetonować piękna zieloną promenade, a kilka lat później Aleje Gwiazd to kasy nie starczyło.
Pękniecie przy dylatacji. Korozja zbrojenia. Łączenie „stare” molo z dobudowanym. Słabo to wygląda na żywo. Warto w porę się tym zająć.
Faktycznie wielki remont