Kilkukrotnie w ostatnich trzech latach otrzymywaliśmy informację o tragicznym stanie trasy rowerowej (R-10) w kierunku Lubiewa.
Nasz Czytelnik poinformował nas, że w tym roku powoli coś zaczyna się zmieniać. Podczas wczorajszego spaceru na trasie gminnej Międzyzdroje – Lubiewo dostrzegł pozytywną ingerencję człowieka. Jazda rowerem na tym odcinku nie stwarza już większych problemów.
Trzeba mieć nadzieję, że takich widoków jak w poprzednich latach już nie doświadczymy:
Ale o co ta cała afera. Przecież w ubiegłym tygodniu Rzepa potwierdził, że plan jest już klepnięty i dogadany z gminą.
zrobili tylko do lubiewa do społem , dalej jest rozjeżdżona w lesie dziadostwo
A kto ma zrobić? Petycja o drukowanie pieniędzy do rządu, będziemy robić.
Jak to kto?!?!Rusz makówką człowieku.Po to pchają się na Burmistrzów żeby rządzić.Nie mogą usiąść do stołu włodarze obydwu miast i nadleśnictwa i dogadać się?!?!?!? Ta ścieżka to ogólnoeuropejski wstyd.Turyści się pytają o co chodzi z tą drogą-dlaczego od lat nikt nic z tym nie robi.I weź odpowiedz takiemu sensownie….
Od lubiewa do gazoportu to juz temat Swinoujacia
Tom sam sobie zrób drogę w lesie. Drogi rowerowe leśne mają swe uroki. Chcesz asfalt i beton to bo diabła las może go wyciąć. Jak masz problem z jazdą rowerem w lesie to kup sobie rower stacjonarny i w domu można jechać. A rowery poradzą sobie na takiej trasie swobodnie. Uwaga prostujemy drogi bo Pan Tom jedzie.
Komentarz typu: „Chyba ty”, czyli nic nie wnoszący, jednak pozwolę sobie do niego odnieść. Sugeruję wycieczkę rowerową R-10 i sprawdzenie czy rzeczywiście rozjechana przez ciężkie pojazdy wydma nadaje się do jazdy. Nie należy też operować skrajnościami; odpowiedzią na piach i koleiny nie jest tylko i wyłącznie beton i asfalt.
A ja myślałem, że po wydmach się nie jeździ. Drogę poprawiono i to wystarczy na rowery jest OK. Jeżdżę każdą drogą i z każdej jestem zadowolony, jak się nie podoba to na S-3 zasuwać. Nic nigdy się nie podoba jak już nie możesz jeździć to w domu siedź.
Ludzie maja energie do dzialania chcą ja wykorzystac tylko pieniadz bez wszystkich utrudniaczy po drodze. Życiem jest proste
Trasa wiedzie aż do gazoportu.Czy poprawiono cały odcinek czy jak zwykle po łebkach i tylko do Lubiewa…?Zresztą wysypanie tak grubego tłucznia nie pomoże na opony rowerowe.Może do wiosny to jakoś się ubije bo na razie wiele kamieni jest luźno porozrzucanych po całej długości i cienko to wygląda.Może dla ciężarówek dojeżdżających do budowy na Lubiewie jest gites , ale dla rowerowca niekoniecznie.
Ktoś chciał dobrze ale wyszło jak zwykle….