„Inteligentnie o kuchni, książkach i muzyce”, czyli wieczór autorski z Anną Jurksztowicz
17 maja 2019 r. w Międzynarodowym Domu Kultury w Międzyzdrojach odbyło się „Wiosenne spotkanie z książką, kuchnią i piosenką”. Gwiazdą wieczoru była wokalistka, autorka i producentka muzyczna Anna Jurksztowicz. Organizatorem spotkania była Miejska Biblioteka Publiczna w Międzyzdrojach, jak również Stowarzyszenie „Rodzina”. Wydarzenie zostało współfinansowane ze środków Gminy Międzyzdroje w ramach projektu „Klubik rodzinny – od juniora do seniora”. Bohaterka wieczoru, Anna Jurksztowicz, to znakomita wokalista, która pochodzi ze Szczecina. Jest znana z takich hitów jak „To tylko sny” z serialu Ranczo, „Stan pogody”, „Diamentowy kolczyk” czy „Hej, Man!”. Nagrała również piosenki do znanych seriali jak “Matki, żony i kochanki”, “Czułość i kłamstwa” czy “Na dobre i na złe”. Anna jest również autorką książki pt. „IQuchnia, czyli jak inteligentnie jeść i pić” i właśnie tej publikacji zostało poświęcone spotkanie. Moderatorem był Andrzej Ballo, poeta, felietonista, muzyk, który przeprowadził bardzo ciekawą rozmowę z Anną Jurksztowicz na temat jej wielkiej pasji, czyli gotowania. Określił on książkę autorki jako silva rerum, czyli notatki z życia codziennego. W publikacji Anna nie tylko zawarła przepisy na gotowe dania, a także jak świadomie robić zakupy, jakich narzędzi używać w kuchni albo jak sprzątać po gotowaniu.
Przybyli goście mogli dowiedzieć się jak pisarka zaczynała pracę nad książką. Okazało się, że napisała ją w telefonie komórkowym. W dzisiejszej dobie technologii wystarczy notatnik w aparacie telefonicznym, program do edycji tekstów i można pisać podczas stania w korkach na autostradzie czy w kolejce po zakupy. Jurksztowicz zwróciła uwagę, jak ważne jest przygotowywanie posiłków dla najbliższych. Powinno się je robić z wielkim uczuciem, by choć odrobinę dobrej energii mogło przejść na konsumujących. Anna wspominała wiele razy podczas spotkania Marię Ochorowicz-Monatową, wielką mistrzynię w dziedzinie gotowania. To ona już w 1903 roku napisała książkę, z której możemy dowiedzieć się o fałszowaniu żywności. Jej wszystkie publikacje to prawdziwa skarbnica wiedzy, jeśli chodzi o gotowanie i nie tylko. Zwróciła ona uwagę w tamtych czasach na higienę w kuchni. Andrzej Ballo nie omieszkał zapytać naszego gościa o tytuły rozdziałów jej książki, które nie zawsze trzeba brać dosłownie. „Zabawki kuchenne”, „Jak wykończyć męża w pięć lat”, czy „Targowisko pyszności” to naprawdę zbiór wiedzy na temat gotowania. Anna Jurksztowicz przyznała, że zawsze ma w lodówce masło klarowane, jajka ugotowane na twardo, ziemniaki w mundurkach, by zawsze móc szybko ugotować coś z niczego, kiedy zajdzie taka potrzeba. Czytelnicy mogli posłuchać o kolejnej pasji wokalistki, jaką są wina. Od wielu lat interesuje się tym trunkiem, by dziś móc powiedzieć, jakie wino jest najlepsze. Podczas spotkania przyznała – „najlepsze wino to takie, jakie nam smakuje”. Najważniejszy jest rytuał picia wina. Powinno spożywać się je z kieliszka i z każdym łykiem będzie ono smakowało inaczej. Niespodzianką dla Anny Jurksztowicz był prezent od fotografa Andrzeja Ryfczyńskiego.
Ponad dwadzieścia lat temu sfotografował on Annę w Międzyzdrojach, która przebywała w Międzyzdrojach ze swoją mamą. Były to okres bardzo ostrej zimy, co uwieczniono na zdjęciach. Wokalista była bardzo wzruszona podarunkiem. Był to przerywnik przed kolejną częścią spotkania, podczas której gwiazda wieczoru wraz z Andrzejem Ballo, który jej akompaniował, wykonali kilka utworów dla przybyłych gości. Znane i mniej znane piosenki Anna wykonała z wielką pasją. Jej kontakt z publicznością sprawił, że wszyscy na sali śpiewali razem z piosenkarką. Nie obyło się bez wzruszeń, oklasków i bisów. Na zakończenie spotkania można było nabyć książkę oraz płyty wokalistki i ustawić się w kolejce po autograf. Dziękujemy Hotelowi Aurora Family&Spa oraz Dyrektorowi i pracownikom Międzynarodowego Domu Kultury w Międzyzdrojach za pomoc w zorganizowaniu spotkania. Wieczór z Anną Jurksztowicz okazał się wisienką na torcie zorganizowanego Tygodnia Bibliotek w naszym mieście.
Bibliotekarze
Piękny występ. Ja jestem zadowolona, kupiłam książkę i płytę. Jak śpiewała pani Ania to aż miałam ciarki.
Byłem Pani Jurksztowicz elegancka jak zawsze czego nie powiem o moderatorze Andrzeju Ballo , od niego dowiedziałem się że my Polacy jesteśmy złodziejami i pijakami to pytam co ideał robi w takim towarzystwie. Nie robimy w swoje gniazdo.Na tle zachodu wyglądamy bardzo dobrze to oni mają 0,5 a nawet 0,8 promila i nigdy do końca nie trzeźwieją,a Finowie nie mogą doczekać do soboty i już w środę dają w palnik.