Jest to budynek po byłym Zakładzie Opieki Zdrowotnej „Partnermed” – poradni ogólnej przy ulicy Kopernika 4 w Międzyzdrojach.
Po II wojnie była tu też porodówka – jeszcze w pierwszej połowie lat 70. rodzili się tu mieszkańcy Międzyzdrojów.
Aktualnie obiekt jest bardzo zaniedbany, a resztki powybijanych szyb leżą nawet na chodniku! Nowego zarządcę obiektu prosimy, by zadbał o porządki, ponieważ sezon tuż tuż.
fot. Czytelnik , fot. porodówki – archiwum Czytelniczki
Ale jest jeden problem Petroniuszu w Międzyzdrojach liczą się tylko BOGACI LUDZIE ?.Nie my biedaki.Ot i cała prawda ???
Nie zauważyłem.
Jeśli mam do tego prawo to się wypowiem, ot tak, w telegraficznym skrócie. Chodzi mi o miejsce noclegowe tupu hostel dla mniej zamożnych turystów odwiedzających tą miejscowość. Pieniądze które zostawią chciałbym by służyły mieszkańcom też mało zamożnym, czyli; by nie musieli jeździć do Kamienia pomorskiego po paczki żywnościowe.
Brakuje energii by się z tym problemem uporać znacznie lepiej idzie z podwyżkami wody i ścieków i diet
Mój partner przyszedł na świat w tej porodówce
Ojjj Tak!!!Ojjj Tak!!! Nic więcej nic mniej!!!???LIPA PANIE BURMISTRZU ???
Daj Pan spokój z tą żałobą na pokaz.
90% budynkow jest do rozbiorki. Inwestor czeka aby wejsc w spolki dla dobra społeczeństwa.
Przychodnia ważna sprawa ,ale brak syren w dzisiejszym dniu pogrzebu premiera Olszewskiego to wstyd p.Bobek dla miasta!
Montuje na dachu i graj jak chcesz.
Daj Pan spokój z tą żałobą na pokaz.
Kim był Adamowicz ,że syreny straszyły zwięrzeta domowe i te w WPN?Która jest prawdziwa to TY decydujesz.Gratulacje
Historia powinna uczyć wyciągania wniosków z historii, niestety tylko uczy , że nic nie uczy. Stąd cisza po „Nocnej zmianie” . Przychodzi czas, że dorastamy, zaczynamy rozumieć miniony czas. Nie wszyscy jednak w równym tempie. Nie wiem czy to dobre, każdy może i ma szansę przekroczyć swój Rubikon.
Kocopoły bo ja mysle o jutrze nie pamietam zlych rzeczy, wspominam dobre.
Młody jesteś, masz prawo.
Jeśli stary, też masz prawo nie korzystać z nauki historii. Wtedy słowem nie wpływaj na jutro, niech samo ono do Ciebie przyjdzie, takie jakie jest, otwórz tylko ramiona i je przytulaj.
Skad wiesz?
Wiem, przerabiałem taką lekcję.