Z prawdziwą przyjemnością otrzymujemy takie maile. Pani Julianna z Poznania podzieliła się z nami swoją twórczością. Miło jest przeczytać jak nasze miasto, otaczająca przyroda jest natchnieniem dla odwiedzających nas turystów:
,,Szukasz miejsca, gdzie możesz spokojnie odpocząć od ciągłego zgiełku,
Gdzie na chwilę się zatrzymasz by odetchnąć od tego całego pędu.
Miejsca, w którym przystaniesz i nacieszysz oczy błękitem wody,
Gdzie będziesz mógł podziwiać teatr słońca, gdy za kurtynę powoli zachodzi.
Odczujesz błogi spokój, usłyszysz szum fal, które uderzają o piasek,
I pomyślisz, że na dzisiaj to szczyt spełnienia twoich marzeń.
Kolory złota i czerwieni muskają delikatnie twoją twarz,
I podziwiasz jak niebo zmienia się pod wpływem pojawiających się gwiazd.
A za plecami słyszysz, jak drzewa w rytm wiatru się kołyszą,
Więc siedzisz dalej na plaży, delektując się tym spokojem i ciszą.
Czujesz się, jak na bezludnej wyspie, otoczony pięknem przyrody,
I dziwisz się jak to możliwe, że kawałek dalej stoją już domy.
Masz już swoją ostoję, takie schronienie przed zgiełkiem świata,
I cieszysz się z tej przestrzeni, którą znalazłeś w Międzyzdrojach w środku lata.”
APEL DO OBROŃCÓW ZWIERZĄT
Każdy, kto śledzi prasę , pamięta
Jak drogie dzisiaj domowe zwierzęta
Nawet radio , co Polak go słucha
Rozpacza nad psami , co są na łańcuchach.
Bo pies , to prawdziwy przyjaciel człowieka
Ufa mu, wiernie służy a czasem zaszczeka
Więc skąd na furtkach, tabliczki złośliwe
Mój pies ma zęby, rany są dotkliwe.
To w końcu przyjaciel , czy wróg niewinny
Właściciel to człowiek a ja, to ktoś inny
Pieski przyjaciel nie zawsze dobrze wybiera
Jak się rozsierdzi bardzo, pogryzie i właściciela.
Szkolono psy do walki ale dziś , po co
Mieliśmy w końcu skończyć z przemocą
A tu jak dla drwiny , łamie się zasady
Wypisuje na płotach przemoc, bez żenady.
Te napisy , to jawna mowa nienawiści
Gdzie są Ci obrony zwierząt aktywiści
Pies jest szkolony by pogryzł człowieka
A za płotem właściciel na ofiarę czeka.
Napisy takie świadczą i to aż dobitnie
Że rasista właściciel i przemoc tu kwitnie
I nie tylko na podwórku psa i złego Pana
W całym terenie , gdy niedomknięta brama.
ROZMOWA
Świat jest taki dziwny
Mówi Wnuczka do Dziadka
Niby go znam, a wciąż inny
Jak chatka misia uszatka.
Bo weżmy chociaż drzewo
Ma konar, gałęzie , liście
Tu , jak to wygląda dzieło
Podkreśla mi zamaszyście.
Stoi , nikt się nie czepia
Że pisać nie umie wcale
Nikt mu pały nie wlepia
I stoi w pełnej chwale.
Tabliczki mnoźenia nie szuka
A wie doskonale ile
Dzięcioł mu w korę zastuka
Jak lekkie są motyle.
Nasza rodzina jak drzewo
Mama , Tata i my gałązki
Uczyć się muszę , dlaczego
Po co mi te obowiązki.
Dziadek cierpliwie słucha
Podrapał się po łysinie
Ten wstręt do nauki jak mucha
Napewno z czasem Ci minie.
Każde drzewo ma w korze
Mądrość ukrytą z wiekiem
Ty dzisiaj uczyć się możesz
By zostać mądrym człowiekiem.